Już jutro, jeśli nic ekipie nie wypadnie, zaczniemy ocieplać naszego Anatola Pisałam już, że cały garaż zajęty jest przez paczki grafitowego styropianu. Jest szansa, że za kilka dni go znowu odzyskamy. Oby jak najprędzej bo w garażu też musimy położyć na stropie wełnę i podwiesić płyty K-G. To jeden z warunków do otrzymania kolejnej i już ostatniej transzy kredytu.
Zdecydowaliśmy, że na parapety kupimy jednak klinkier bo z szybkiego (w sumie dwa dni) rozeznania wynikało, że :
- blacha nie byłaby wcale tańsza, a czas oczekiwania na docięcie wynosił ok.4-5 dni. Zaleta blachy - łatwość i niski koszt montażu, wada (raczej mały minus): stukanie wody o parapet podczas deszczu.
- granit- zaleta - piękny, ale wada: drogi, jeśli potrzebuje się go na już. Gdybym miała więcej czasu mogłabym poszukać jakichś promocji, ale niestety na szybko się nie da;
- płytki klinkierowe - zalety: relatywnie nie drogi i w miarę dostępny materiał, wady: koszt robocizny plus wymagana umięjetność ich prawidłowego montażu (co by za kilka miesięcy nie porobiły się wykwity).
Spośród producentów klinkieru brałam po uwagę:
Klinkier Przysucha - najdroższa, ale za to najgrubsza płytka
Cerrad- najtańsza, najcieńsza płytka
Paradyż - w środkowej lidze.
Niestety w okolicznych marketach budowlanych nie mieli wystarczającej ilości płytek w "naszym" kolorze (czerń lub grafit), a sprowadzenie większej ilości to czas nawet do dwóch tygodni.
W sklepach internetowych - płytki były tańsze, ale doliczając koszt kuriera (150-160pln) wychodziło na to samo.
W końcu znaleźliśmy klinkier Przysuchy w lokalnym składzie budowlanym. Kolor- Noc Polarna:
Ponieważ wczoraj spodziewaliśmy się gości, którzy przyjechali do nas z bardzo daleka, trzeba było trochę posprzątać w naszym domku. Tak mi mała inwestorka pomagała:
Kasiu - bardzo dziękujemy za wizytę. Mam nadzieję, że na żywo Anatol przekonał Was do siebie :-) Czekam na wieści, kiedy sprawy papierkowe się poukładają i trzymam kciuki, żebyście już na wiosnę zaczęli swoją budowlaną przygodę.
Mam nadzieję, że naszemu nowemu, wczoraj podarowanemu mieszkańcowi parapetu (z rodziny Dendrobium) będzie u nas dobrze, a za dwa-trzy miesiące będzie cieszył nasze oczy w nowym domku: