Co jeszcze nowego?
A w środku, w domku, powolutku do przodu - małż skończył kafelkowanie w pom. gospodarczym. Nawet zaimpregnował ten techniczny, zapewne chiński (Cersanit), promocyjny gres
Ponoć diabelsko twardy, co z drugiej strony daje nadzieję, że szybko się nie powyciera.
Wygląda tak oto, żadna rewelacja, ale też nie miało być ładnie, tylko tanio- w końcu to tylko pokój dla pieca i zasobnika. W narożnikach takie ciemne, to silikon.
Szkoda, że nie umiem osobistemu teraz pomóc. Czekam, kiedy będzie można malować albo układać w pokojach dzieci panele. Tam się spróbuję podjąć zadania.
Tak, czy siak, nadal wierzymy, że jeszcze przed końcem roku uda nam się przeprowadzić do naszego domku