Jeszcze dzień, najwyżej dwa :-)
Układania styropianu ciąg dalszy.
Został nam tylko wiatrołap i kawałek hallu przy wiatrołapie - zrobimy to jutro w dwie godziny.
Nie będę pisać, jak cieszą nas schnące tynki - w domku coraz ładniej, jaśniej. Do tego biały styropian( trochę w kropki) i Anatol zrobił się zupełnie inny. Jest o niebo przytulniej
Sami oceńcie:
Widać wyraźnie, że ściany szybciej schną od góry i w tych pomieszczeniach, gdzie jest większe okno. W łazienkach, pomieszczeniu gospodarczym, w pokoju córci na ścianie, przy której stał cały styropian, ściany są jeszcze wilgotne.
Dziś przyjechał człowiek od wylewek - umówiliśmy się na 16, może 17 sierpnia. Wylewki miksokretem powinny im zająć jeden dzień, potem mamy podlać dobrze wodą i przykryć folią na kilka dni. Powiedział, że przyjmuje się, że wylewki schną około tygodnia na każdy wylany centymetr. Tak z zapasem zaczekamy więc dwa miesiące. Zresztą i tak prędzej nie planowaliśmy kłaść podłóg, ale schnięcie wylewek jest ważne jeszcze z innego powodu - nie możemy za szybko zrobić sufitów bo płyty karton-gips bo chłonęłyby wilgoć. Tak więc szykuje nam się w przyszłym miesiącu kolejna "technologiczna" przerwa
Trzeba będzie sobie znaleźć coś innego do popracowania po godzinach - może taras i porządkowanie działki, np. nawiezienie ziemi? Musze zapytać, co na to nasz budżet. Byłoby prościej, gdyby hydraulik się wreszcie określił co do wyceny swojej pracy, ale jakoś doprosić się nie mogę. Oj, żeby nas potem nie zaskoczył