Mieszkamy już prawie dwa miesiące :-)
I żeby nie było, że wszystko skończone - co to, to nie
Myśleliśmy, że jak będziemy na miejscu, znajdzie się więcej czasu na wykańczanie domku, ale w praktyce okazuje się być inaczej.
Mamy kilka "tematów" rozgrzebanych, np. kominek- niby nie dużo zostało, ale jednak. Zabudowę trzeba przeszlifować, pomalować, potem zamówić (ba, najpierw zdecydować co wybrać) kamień. Kominek będzie ciemno brązowy, a kamień, hmmm, się zobaczy:
Kończymy także małą, 2,5m2 łazienkę syna. Brakuje czarnej fugi na białych kaflach, no i drzwi do prysznica, które nie wiem, kiedy zamówimy. Póki co, zawisła zasłonka prysznicowa:
Na tej ścianie będzie wisiał grzejnik na ręczniki.
No i nareszcie nasze kurtki i kurtki naszych gości mają wystarczająco miejsca - w wiatrołapie przybyła ogromna szafa. Trudno było ją całą uchwycić zwykłym obiektywem. Kolor zielony części szafy wybrany oczywiście bardzo spontanicznie...
Teraz oprócz zielonej szyby w kuchni, zielonych zasłon (zawisną już za kilka dni, na Święta) i zielonego dywanu koło kanapy, zieleń wkroczyła do wiatrołapu :-)
Komentarze